
Sąsiad
Pewnego dnia..gdy brałam prysznic usłyszałam dzwonek do drzwi,myslac,ze to rodzice..owinełam sie wokół ciała recznikiem i wyszłam otworzyc drzwi..otworzyłam lecz w drzwiach stał sasiad ze szklanka by pozyczyc cukru...swoim spojrzeniem objechał mnie od gory do dołu..gdy wszedł nim sie obrociłam trzymał mnie w swych ramionach opierajac o sciane przed pokoju..zaczał delikatnie całowac moje usta..dziwne lecz nie opierałam sie temu..czciałam zeby nie przestawał opierajac mnie o sciane czułam jego penisa na mojej cipce..po czym zrobiło mi sie goraco i bardzo sie podnieciłam..całował mnie po policzkach po szyji po dekolcie nie chciałam zeby przestawal..po cichu mruknał mi do ucha
>chcesz sie ze mna kochac??
>tak-odpowiedziała
wział mnie na rece i nie przestawał całowac zaniusł do najblizszego pokoju i połozył na łozku..recznik juz nie był potrzebny..gdy on sie rozbierał masowałam swoja cipke..była strasznie podniecona..zaczał całowac moje stopy,jezykiem przejezdzał po mojich nozkach..po czym dotarł do mojej rozgrzanej cipki..zaczał całowac jej okolice,lizac je jezyczkiem,lizał moja łechtaczke..a ja masowałam i sciskałam swoje piersi..było mi jak w niebie..wkoncu wszedł we mnie swoim jezyczkiem..wkładał go i wyjmował z mojej dziurki.Wsadził jednego paluszka powiercił mi niem ze czułam jak ociera sie o moje scianki.wsadził dwa,wkładał i wyjmował,wsadził 3 po chwili cztery...robił tak mi dobrze...wkoncu prysnełam sokami na jego dłonie...zaczał je wysysac z mojej cipki..mmmm...połozył sie na plecach..teraz ja zajełam sie jego penisem...dałam buzi jego głowce..zaczełam lizac go jezyczkiem bardzo delikatnie...po chwili wsadziłam go do buzi wkładałam i wyciagłam...spogladałam na jegon miny...wiem po niech ze było mu bardzo dobrze..lizałam,ssałam robiłam z nim wszystko...jego jajak nagle sie powiekszyły kutas zrobił sie twardy..po czym wybuchneła z niego sperma ktora połykałam w całosci i z pełna rozkosza...zaczelismy sie całowac bardzo namietnie,jego duze i ciepłe dłonie masowały moja cipke..połozył mnie na plecach,rozszerzył moje uda,zaczał przejezdzac kutasem po mojej cipce..po czym wiedziałam ze zaraz we mnie wejdzie..draznił sie z nia lecz po chwili wszedł bardzo powoli..zaczał posowac nim w gore i w doł...coraz szybciej i mocniej..ocniej i szybciej..wyłam z podniecenia i rozkoszy jaka mi sprawiał.mmm...rznał mnie i rzna...nagle wsrodku ciała poczułam straszne ciepło co spowodowała wypuszczona przez niego sperma...wtedy poczułam,ze jestesmy jednoscia..gdy go wyjał znowu wyladował w mojej buzi...zlizywałam jego resztki spermy...mmm...było cudownie i do tej pory spotykamy sie po kryjomu...robilismy to wszedzie..procz prysznica od ktorego to sie wszystko zaczeło...ale dojdziemy i do tego miejsca:):)
|