Strona główna
OPOWIADANIA:
Kuzynki
Matka Chrzestna
Braciszek
Seks z chłopakiem siostry
Sypialnia kuzynki
Zaskoczona córeczka
Jak chłopcy ujeżdzali mi żonę
Córeczka
Z siostrą w łazience
Po szkole
Taniec erotyczny
Piękna studentka
Niespodziewana przygoda
Stara miłość
Turniej brydżowy
Impreza rodzinna
Zapłata za kurs
Czułam się dziwką
Agnieszka Wesele
Peter i Stepowe Konie
Urlop w Długopolu
Mama Pawła
Przygody Moniki- ciąg dalszy
Agata i ja
Magda 16
Tak się spuścić
Toaleta w kawiarni
Klapsy w pupę
Sny erotyczne
W autobusie
Fantazje o żonie dziwce
Pod nosem chłopaka
Córeczka
Noc przyjemności
Zielona szkoła
Zakończenim roku szkolnego
Malowanie u cioci Izy
Odwiedziny szwagierki
Młode cycatki
Jezioro
List od Beaty
Córka szefa
Koleżanka mamy
Gosposia
Bibliotekarka
Podglądacz
Instruktorka
Sex u lekarza
Dyrektorka na basenie
Kuzynka Monisia
Wywiadówka
Kąpiel Joanny
Matka kolegi
Czerwcowa wyprawa
Moje wesele
Szkolne zabawy
Nauczycielka od niemieckiego
Pani
Matka i córka
Przyłapana
Czystość aż do ślubu?
Walentynkowy samochód
Wyprawa na ryby
Tirówki
Moi studenci
Pani z agencji
Korepetycje
W autokarze
Wibrator
U Marka
Iza
Poznać lesbijki
Ankieter
Bez zbednych słów
Słodkie gody
Mała orgia
W pociągu
Bankiet
Pełna oddanie
Sauna pełna rozkoszy
17-letnia Bogini
Ciocia Ania
Piątkowy wieczór
Na tygrysiej skórze
Karina
Kawa jak afrodyzjak
Działkowe zabawy
Zdrada przez pomyłkę
Moje siostry II
Moje siostry
Pobożna dzieweczka
Masaż kręgów i nie tylko
Sylwester
Walentynki
Pijana koleżanka
Ehh miałam pecha
Trzech Budrysów
Masażyści i zabawki
Górksa przygoda z kuzynką
W pracy
Bal maturalny
Pierwszy trójkąt
Sąsiad
Zaplanowany seks
Tango w Pałacu
Szwagierka
Po weselu na dwa baty
Pierwszy raz w akademiku
Wakacje u Natalii
Dawna koleżanka

Kamerki z amatorskimi dziewczynami online

Toaleta w kawiarni



W tym roku we wtorki lekcje mam straszliwe: chemia, fizyka, biologia i jeszcze kilka takich beznadziejnych. Jakby przynajmniej dyrektorka złośliwie ułożyła plan. Rada pedagogiczna była wczoraj, w poniedziałek, więc dzisiaj mogłem ze spokojem ruszyć na wagary. Warszawa ? ot, takie wielkie miasto, tyle rzeczy można tu robić, ale tylko na pozór, bo jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że albo nie ma pieniędzy, albo ma się ich za mało, nawet na głupi bilet MZK. Jasne, zarobki w stolicy wyższe niż gdzie indziej, ale ceny też. A jak się nie pracuje i trzeba płacić więcej, to prosta droga ku temu, by siedzieć w domu, albo przed blokiem na ławeczce, bez papierosa ni piwa w ręku.
Mimo wszystko udało mi się wyskrobać oszczędności, pojechałem na Plac Zamkowy, na Starówkę i zaszyłem się w jednej z licznych kawiarni. Było jeszcze wcześnie, bo około dziesiątej, kiedy wchodziłem do lokalu pracowniczka odkurzała jeszcze podłogi, ale szybko skończyła na mój widok i stanęła z uśmiechem za barem. Do ręki wziąłem menu i zacząłem poszukiwania od browaru, ale ceny zwaliły mnie z nóg! Przewracałem strony patrząc na ceny, nie na produkt. Wreszcie znalazłem coś odpowiedniego: lampka wina w przystępnej cenie. Poprosiłem o nią i o papierosy. Barmanka nie gubiąc uśmiechu powiedziała, żebym usiadł, a ona zaraz przyniesie to, co zamówiłem. Usiadłem na krześle, plecak położyłem obok i wyjąłem z niego książkę. Otworzyłem i zacząłem czytać. W międzyczasie dostałem wino i fajki, ale nie zwróciłem na to większej uwagi. Siedziałem tak zaczytany już pewnie godzinę, w końcu stwierdziłem, że czas wyskoczyć do toalety. Wstałem od stolika, podszedłem do drzwi z napisem ?WC?, nacisnąłem klamkę, wszedłem do środka i zamurował mnie. Zobaczyłem pracowniczkę lokalu siedzącą na klozecie i zrobiło mi się niezmiernie głupio. Przeprosiłem, odwróciłem się, chciałem wyjść, ale chwyciła mnie za rękę.
- Skoro już tu jesteś, to może pomożesz mi się załatwić? ? powiedziała.
Zaskoczony byłem tą propozycją, ale nie widziałem powodu, dla którego miałbym odmówić pomocy tej przemiłej dwudziestolatce.
- Dobrze, nie ma sprawy, tylko jak mogę pomóc? ? zapytałem.
- Najpierw zrobię siusiu, a potem ty podetrzesz mi cipkę. Przerwałeś mi, więc pozwól teraz dokończyć.
- Z chęcią popatrzę?
Zaczęła sikać, złota ciecz z pluskiem uderzała o klozet, a ja coraz bardziej się podniecałem. Nie wiem, czy chciałem, by kończyła, ale w końcu musiało zabraknąć jej moczu. Wstała i powiedziała, że teraz czas na moją rolę. Urwałem trochę papieru z rolki wiszącej na ścianie i delikatnie przejechałem nim wzdłuż cipki barmanki, po czym wrzuciłem do muszli.
- Podciągnij mi jeszcze majteczki i chodźmy stąd. ? powiedziała.
- Nie moglibyśmy troszkę tu zabawić? ? zapytałem nieśmiało.
- Przykro mi, jestem w pracy, poza tobą są też inni klienci.
Chyba nie miałem wyjścia, chwyciłem majtki i podciągnąłem je z niechęcią. Udało mi się ręką raz jeszcze dotknąć jej cipki, na co dziewczyna uśmiechnęła się tylko i rzekła:
- Ania jestem.
- Robert. ? odpowiedziałem, po czym wyszliśmy oboje z toalety.
Usiadłem przy swoim stoliku i usiłowałem ponownie zagłębić się w lekturę, ale ciężko mi to szło, po tym, co spotkało mnie kilka chwil wcześniej. Cóż, szkoda, że nie wydarzyło się nic więcej. Miałem już taką ochotę, tak się podnieciłem, a ona mi mówi, że jest w pracy.
Dwa tygodnie temu rzuciła mnie Aśka, dobrze mi się z nią żyło, może raczej współżyło, bo kiedy tylko nie byliśmy spleceni uściskami, zawsze było coś nie tak. Mam teraz spokój, bo nikt nie przyczepia się, że na imprezie znów za dużo wypiłem, ale z drugiej strony lepsza taka kobieta niż żadna. I jak głupi od tych dwóch tygodni chodzę i szukam, bezskutecznie zresztą, jakieś maniurki z fajnym tyłeczkiem. Teraz nadarza się okazja, po czym dana okazja nie może w danej chwili?
W końcu trochę uspokoiłem się i na powrót zacząłem czytać. Książka całkiem ciekawa, kryminał, w końcu te lubię najbardziej. Nie minęła godzina, a do stolika podeszła Ania z drugą dziewczyną.
- To jest Ola, poznajcie się. ? rzuciła barmanka.
- Miło mi, Robert. ? odrzekłem.
Przede mną stała wysoka brunetka, opalona i roześmiana. Śliczne piersi, brzuszek, nogi? cała śliczna. Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła. Wstałem i poszedłem za nią. Tak, dupcię też miała zajebistą. Szliśmy w stronę toalety, chyba czekała na mnie jakaś niespodzianka.
Weszliśmy do ubikacji, Ola przekręciła klucz w zamku i powiedziała:
- Podobno wiesz jak wysadzić dziewczynkę?
Po tym, co spotkało mnie niewiele ponad godzinę wcześniej mogłem spodziewać się już wszystkiego, więc nie byłem nadto zdziwiony rozwojem akcji, choć podniecenie odczuwałem nieziemskie.
- Ale wiesz, mi się chcę siusiu dopiero po orgazmie. ? dodała.
Wypowiedziawszy te słowa rozpięła bluzkę i zsunęła spódniczkę. Na opalonym na brąz ciele wyróżniały się teraz dwa kawałki białego materiału: sportowy stanik i majtki. Myliłem się mówiąc wcześniej, że nie byłem zdziwiony. Piękna dziewczyna stała przede mną i czekała aż się za nią zabiorę. Chwyciłem stanik i zdjąłem go jej przez głowę. Ola piersi miała cudowne, takie jak mi odpowiadały ? nie małe i nie zbyt duże, takie akurat pasujące do całości. Odepchnęła mnie lekko ręką zanim zdążyłem ich dotknąć. Zdjęła ze mnie koszulkę, po czym uklęknęła przede mną, rozpięła rozporek moich spodni, po czym całe je zsunęła. Stałem teraz z namiocikiem utworzonym z bokserek i mojego stojącego penisa. Nie długo trwał ten stan rzeczy, bo zaraz zsunęła mi i te bokserki, a sterczącego fiuta wzięła w dłoń i zaczęła nim powoli, rytmicznie poruszać. Teraz już nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Ola popatrzyła mi w oczy, a usta zbliżyła do wyprostowanego penisa. Najpierw zaczęła pieścić go samym językiem, lizała z początku sam czubeczek, potem całą jego długość i jądra. W końcu stało się to, na co już nie mogłem się doczekać. Wzięła go do buzi i rytmicznie poruszała głową. Ssała, zataczała językiem wiraże, lekko przygryzała. Z czasem coraz szybciej poruszała ustami, a ja coraz bardziej się podniecałem. Nie chciałem, by na lasce skończyła się nasza zabawa, więc powiedziałem, że chciałbym jeszcze poczuć jej ciepłą cipkę. Na chwile wyjęła mojego fiuta z ust i powiedziała, że mamy dużo czasu i wróciła do swojego zajęcia. Ssała go jeszcze mocniej, obracała językiem szybciej i szybciej też ruszała się jej głowa. Niedługo potem poczułem zbliżający się szczyt. Ostrzegłem o tym Olę, bo nie wiedziałem, czy lubi spijać spermę, ale ona nawet na chwilę nie przerwała obciągania. Wytrysnąłem w jej ustach, a ona łapczywie spijała wszystko, co tylko mogła. Ale mój orgazm był tak potężny, że nie nadążała i nasienie spływać zaczęło jej z ust na brodę. Było mi cudownie, stałem oparty o ścianę i nie trzeba było mi nic więcej.
Ola wytarła ściekającą spermę, wstała i popatrzyła mi w oczy. Wiedziałem, że teraz czas, bym ja ją zaspokoił. Kucnąłem przed nią i odchyliłem na bok majteczki. Starannie wydepilowana cipeczka ukazała się moim oczom. Czarne włoski tworzyły tylko cienki paseczek, poza tym nie było ani jednego. Czułem zapach jej podniecenia, jej śluzu. Wysunąłem język i delikatnie zacząłem pieścić wargi sromowe. Z początku po wierzchu, potem wdarłem się trochę dalej i zawadziłem o łechtaczkę. Dziewczyna wydała z siebie stłumiony jęk. Zachęcony jej reakcją zacząłem drażnić tę różową kuleczkę. Była tak nabrzmiała, że wziąłem ją do ust i zacząłem ssać. Ola jęczała już bez przerwy. Bałem się, że któryś z gości może to usłyszeć, ale w końcu co nam mogą zrobić za seks w toalecie?
Zdjąłem dziewczynie majtki, było na nich dość dużo śluzu ? musiała być nieźle podniecona. Jeszcze przez chwilę pieściłem łechtaczkę, po czym stwierdziłem, że szkoda, by marnowały się takie soczki. Zjechałem trochę niżej i zacząłem oblizywać słodki nektar z jej różowiutkich płatków. Było go dużo i bardzo mi smakował. Wepchnąłem Oli język w cipkę w poszukiwaniu jeszcze większej ilości ciepłego śluzu i znalazłem go. Ona sama jęczała bez przerwy i przyciskała moją głowę do swej cipeczki. Z zapałem lizałem jej gniazdko, ale było to za mało, żeby doprowadzić ją do orgazmu. Wsunąłem więc w cipkę paluszek, dziewczyna jakby chcą czuć go jeszcze głębiej ugięła kolana i troszkę obniżyła biodra. Lizałem coraz szybciej, zahaczając co i raz o łechtaczkę, ssąc ją i przygryzając, co sprawiało jej niemałą przyjemność. Jednocześnie włożyłem w cipkę drugi paluszek, potem trzeci i rytmicznie ją nimi posuwałem. Po kilkunastu sekundach takiej pracy poczułem na palcach skurcze pochwy, a dziewczyna wydała z siebie długi okrzyk, po czym opadła na ziemię. Siedziała pod ścianą z zamkniętymi oczami i powtarzała chyba sama do siebie: ?o, tak; tak?. Wyjąłem rękę z jej pochwy i oblizałem ze śluzu. Kiedy Ola doszła do siebie uśmiechnęła się i powiedziała, że to jeszcze nie koniec, że chce mnie poczuć w sobie.
Nad penisem nie musiała pracować, bo stał już na baczność pobudzony tym, co stało się przed chwilą. Wstała, odwróciła się i wypięła swój zgrabniutki tyłeczek w moją stronę. Ah, cóż to był za widok!
- Najpierw od tyłu. ? powiedziała.
Wziąłem pałę w rękę i podszedłem do Oli. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę i wejść najpierw w drugą dziurkę. Rozchyliłem lekko jej pośladki i członkiem dotknąłem kakaowego oczka.
- Nie? - powiedziała bez przekonania.
Najwyraźniej bała się tego, co ją czeka.
- Bawiłaś się już kiedyś w anal? ? zapytałem.
- Tak, ale nie było to przyjemne. ? odpowiedziała.
Postanowiłem przekonać ją do tego rodzaj seksu. Zacząłem wchodzić w jej odbyt. Pojękiwała głośno, ale zbytnio nie protestowała. Kiedy byłem już w połowie drogi zacisnęła zwieracze i oznajmiła, że nie chce tego. Ale ja nie miałem zamiaru się wycofywać. Postanowiłem delikatnie się poruszać. Po kilku posunięciach rozluźniła uścisk i stękała z przyjemnością. Nie stawiała oporu, a ja powoli parłem dalej. Wreszcie wszedłem cały i zacząłem mocniej ruszać biodrami. Teraz nie miała już nic przeciwko, odpowiadała na moje pchnięcia jęcząc przy tym i sapiąc.
- Tak, wsadź mi go głębiej! ? krzyknęła.
Poruszałem się w jej pupie co sił, co nam obojgu sprawiało olbrzymią przyjemność. Ciasna dupcia w końcu sama nadziewała się na mojego penisa i sama nadawała tempo całej tej zabawie. Ja jednak nie chciałem tu skończyć, więc wyszedłem z niej. Ola opadłą na podłogę, położyła się na plecach i szeroko rozłożyła nogi. Jej różowa cipka wyglądała tak ślicznie, że grzechem było nie wsadzić w nią twardego fiuta. Dziewczyna ręką rozchyliła jej płatki, a drugą dotykała swoich piersi. Klęknąłem przy niej chwyciłem za penisa i wprowadziłem do dziurki. Była taka przyjemna! Ciepła, ciasna i wilgotna szparka ? tego brakowało mi od dwóch tygodni. Zacząłem posuwać ją co sił, a ona jedną ręką pieściła łechtaczkę, drugą zaś piersi.
- Mocniej, mocniej. ? krzyczała.
Wiedziałem, że długo nie wytrzymam, ale, o dziwo, Ola pierwsza wydała z siebie oszałamiający okrzyk rozkoszy. Pobudziło mnie to jeszcze bardziej, wyjąłem fiuta z cipeczki i wytrysnąłem na jej brzuch, piersi, a nawet twarz. Cóż to był za orgazm! Dziewczyna rozcierała po całym ciele moją spermę i uśmiechała się do mnie zalotnie.
Wstałem z podłogi, założyłem bokserki i spodnie. Ola usiadła na klozecie i powiedziała, że po coś tu przyszliśmy.
- Nie martw się, nie zapomniałem ? uspokoiłem ją.
- Więc daj mi rękę.
Nie wiedziałem o co chodzi, ale rękę dałem. Chwyciła ją i położyła na cipce. Byłem troszkę zdziwiony, bo wiedziałem, co zaraz ma nastąpić. Po chwili poczułem strumień ciepłego moczu na dłoni. Wbrew pozorom niesamowite uczucie. Delikatnie pieściłem jej pizdeczkę, a ona cały czas zalewała moją rękę moczem, patrząc mi przy tym prosto w oczy i śmiejąc się głośno. Kiedy skończyła wstała i, podobnie jak koleżanka, poprosiła, bym jej wytarł rowek. Uczyniłem to z wielką przyjemnością. Ola założyła tylko spódnicę i bluzkę, a przemoczone majtki i stanik schowała do torebki. Poprawiła włosy i makijaż. Ja w tym czasie założyłem koszulkę i byłem gotowy do wyjścia. Dziewczyna podeszła jeszcze do mnie i pocałowała namiętnie. Na pożegnanie chwyciła mnie przez spodnie za penisa, a ja okazałem się sprytniejszy, bo włożyłem rękę pod spódnicę i masowałem jej cipkę. Uśmiechnęła się tylko i odwróciła, po czym wyszła z toalety. Ja zaraz za nią. Wróciłem do stolika. Za barem stała Ania, która uśmiechnęła się szeroko i mrugnęła porozumiewawczo okiem. Ola położyła na stoliku kartkę i odchodząc krzyknęła:
- Do zobaczenia!
Do zobaczenia?? To kiedyś jeszcze się spotkamy? Ania jakby czytając w moich myślach podeszła i powiedziała, że jutro będę miał je obie. Odwróciłem kartkę od Oli. Był na niej adres i numer telefonu. Anka spojrzała i powiedziała:
- Bądź tam o dziewiątej, zajmiemy się tobą jak trzeba. Wiem, co będę robił jutro? pójdę na wagary!
o2u.pl - 
darmowe liczniki
Amateur Cam Girls